Kliknij tutaj --> 🏮 ślub kościelny na 30 osób

Sprawdź, czym jest ślub konkordatowy, jak wziąć ślub kościelny w plenerze w Gorzowie Wielkopolskim, ile to kosztuje oraz jakie dokumenty będą potrzebne. Sprawy i wnioski (486) Komunikacja Obywatel Nieruchomości Społeczeństwo Zdrowie Firma Praca Prawo Edukacja Podatki Rolnictwo Cudzoziemcy Co ciekawe, choć Ślubokręt powstał na nasze własne potrzeby, gdy sami szukaliśmy odpowiedzi na pytanie jak zorganizować ślub kościelny w plenerze, nasz ślub nie był pierwszym jaki zmontowaliśmy. Pobraliśmy się 1 sierpnia 2020 roku i była to czwarta ceremonia z kolei jaką zorganizowaliśmy tamtego lata. Sprawdź, czym jest ślub konkordatowy, jak wziąć ślub kościelny w plenerze w Lwówku Śląskim, ile to kosztuje oraz jakie dokumenty będą potrzebne. Sprawy i wnioski (513) Komunikacja Obywatel Nieruchomości Społeczeństwo Zdrowie Firma Praca Prawo Edukacja Podatki Rolnictwo Cudzoziemcy Sama ceremonia ślubu cywilnego na Bali to koszt około 7 000 złotych, a dokładniej wygląda to następująco. Ślub na plaży na Bali waha się w przedziałach 2 800 USD – 3 500 USD. Ślub na klifie kosztuje w okolicach 2 700 USD – 3 100 USD. Ślub pod wodospadem to koszt około 2 900 USD, a ślub w dżungli kosztuje około 3 300 USD. Sprawdź, czym jest ślub konkordatowy, jak wziąć ślub kościelny w plenerze w Zwoleniu, ile to kosztuje oraz jakie dokumenty będą potrzebne. Sprawy i wnioski (517) Komunikacja Obywatel Nieruchomości Społeczeństwo Zdrowie Firma Praca Prawo Edukacja Podatki Rolnictwo Cudzoziemcy Lieu De Rencontre Aix Les Bains. 31 proc. badanych nie weźmie ślubu kościelnego, a 17 proc. nie jest tego jeszcze pewne – wynika z najnowszego badania. Jeżeli rzeczywistość społeczna jest galaretowata, to i życie nie będzie stabilne, a młodzi będą odkładać decyzję o małżeństwie – powiedział psychoterapeuta doktor Mariusz jest jedną z formalnych relacji człowieka i sposobem funkcjonowania wielu kultur. Jak wynika z badania "Razem? Tak. Ślub? Niekoniecznie. A może leasing?" przeprowadzonego przez Wyższą Szkołę Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Świętokrzyskim i Fundację Bonum Humanum, co trzeci respondent w wieku 18-30 lat myślący o trwałym związku z drugą osobą nie zamierza formalizować go oficjalnym małżeństwem świeckim lub kościelnym. 31 proc. badanych kobiet i mężczyzn deklaruje, że na pewno nie weźmie ślubu kościelnego, a kolejne 17 proc. nie jest tego jeszcze pewne. 55 proc. badanych myśli o tym, aby w przyszłości, jeśli ich obecne związki spełnią się, sformalizować go w formie świeckiej lub sakramentalnej. W ocenie profesora Zbigniewa Kaźmierczaka, filozofa z Uniwersytetu w Białymstoku, przez tysiąclecia jednostka potrzebowała rozlicznych więzów z innymi ludźmi: formalnych i nieformalnych, które były gwarancją jej przetrwania i rozwoju. "Druga połowa XX wieku przyniosła na zachodzie Europy decydujące pod tym względem zmiany. Bogacące się jednostki w krajach rozwiniętego kapitalizmu zauważyły, że inni ludzie przestali być im szczególnie potrzebni do przetrwania" – zauważył. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że co roku w fazę głębokiego kryzysu i rozwodów wchodzi około 200 tysięcy małżeństw, to około 25 proc. więcej, niż jest ich zawieranych. Najwięcej osób niechętnych związkom formalnym pochodzi z wielkich aglomeracji miejskich, najmniej z tradycyjnych wiejskich i małomiasteczkowych regionów Małopolski, Warmii i Mazur oraz Podlasia. "Podkreślenia wymaga jednak fakt, że młodzi z regionów wiejskich czy małych miasteczek, którzy migrowali do wielkich miast, zmieniają podejście i formułują deklaracje podobne do wielkomiejskich rówieśników" – podkreśliła doktor WSB Irena Motow, recenzentka badania. Jak dodała, interesującą jest bardzo niska deklaracja dla sformalizowanych związków w grupie 18-20-latków. "W tej grupie tylko 49 proc. deklaruje chęć zawarcia związku małżeńskiego, przy prawie 89 proc. deklaracji wspólnego życia z drugą osobą. Tylko 33 proc. tych osób chce żyć w związku sakramentalnym" – stwierdziła. Jak wynika z badania, na zmniejszenie liczby ślubów częściowo wpłynęła pandemia, która ograniczyła możliwości organizacji wesel i przyjęć, ale nawet przy tym wpływie od wielu lat umacniają się nowe tendencje, związane ze wstrzymywaniem się młodych ludzi od oficjalnej przysięgi małżeńskiej. Przyczyny tego zjawiska mogą mieć swoje źródła ekonomiczne, psychospołeczne, światopoglądowe i strukturalne. "Jeżeli rzeczywistość społeczna jest galaretowata, a taka teraz jest, to i życie człowieka nie będzie stabilne. To znajduje odzwierciedlenie w komórce społecznej i zaczynamy się zastanawiać, że może nie warto tak szybko podejmować decyzji na przykład o małżeństwie" – skomentował psychoterapeuta dr Mariusz Jędrzejko z WSBiP, redaktor naukowy i kierownik badania. "Kiedyś małżeństwo było czymś trwałym, a dziś co trzecie się rozlatuje. Uważam, że ta społeczna galareta dotknie połowy społeczeństwa, bo oprócz czynników ekonomicznych są też inne mechanizmy między innymi widoczna utrata autorytetu przez kościół" – zauważył i dodał, że "jeżeli autorytet traci instytucja kościoła, to tracą na tym między innymi ślub sakramentalny, spowiedź, chrzciny". Według Jędrzejki kościół współczesny nie umie sobie poradzić z kryzysem, w którym się znajduje, chce go przeczekać, przemilczeć. "To jest dopiero początek, bo trzeba popatrzeć na ten proces szerzej. Ci ludzie, którzy teraz odeszli z kościoła, to oni nie zaprowadzą tam swoich dzieci. Można to porównać do kuli śnieżnej, która się toczy z góry i nabiera coraz większej objętości. Nie wyobrażam sobie upadku kościoła, bo nie mamy innej instytucji, która przez tyle lat miała taki kapitał moralny" – powiedział. "Byłem ostatnio w Limanowej, można powiedzieć, że to centrum polskiego katolicyzmu. 82 proc. respondentów z Limanowej jest zdania, że jedynym możliwym ślubem jest związek sakramentalny. Tam ludzie są przekonani, że ten proces odchodzenia od kościoła i spadająca liczba zawieranych małżeństw ich ominie. A ja im mówię: obudzicie się z ręką w nocniku, bo i tak to do was przyjdzie" – podkreślił. Procesy ekonomiczne też wpływają na podejście do małżeństwa. "Bardzo dużo ludzi nie chce zawierać formalnych związków, bo dziś opłaca się być samemu. Przykładem może być zapisanie dziecka do żłobka czy przedszkola. Jak kobieta będzie samotną matką, to takie miejsce dostanie w pierwszej kolejności. To oznacza, że polityka socjalna państwa jest źle ukierunkowana" – powiedział. W ocenie Jędrzejki ludzie młodzi potrzebują edukacji przedmałżeńskiej, tłumaczenia, przygotowania i wspierania, "a nie pójścia w metodę, że zapłacisz więcej jak będziesz chciał się rozwieść". Jędrzejko odniósł się do projektu przygotowanego w Ministerstwie Sprawiedliwości, które przewidują zmiany w opłacie za pozew rozwodowy. Obecnie wniosek kosztuje 600 zł, a połowa tej kwoty może zostać zwrócona, kiedy małżonkowie nie chcą, by orzekać o winie jednej ze stron. Jeżeli zmiany w rozwodach zaproponowane przez resort wejdą w życie, zwrot kosztów możliwy będzie tylko w przypadku separacji. "Metoda kar finansowych sprawdza się na ulicy, kiedy mówimy o wyższych mandatach karnych. Ale tę metodę chce się teraz przenieść na relacje społeczne, to nie zadziała. Musimy dać przyzwolenie na to, żeby ludzie się rozwodzili, kiedy do siebie nie pasują i tego nie utrudniać" – powiedział dr Jędrzejko. I dodał, że jego zdaniem, "bolszewickimi metodami" zakazów "buntuje się ludzi przeciwko władzy i nakręca kolejny sprzeciw przeciwko kościołowi i systemowi wartości. W rezultacie ludzie nie będą w ogóle chcieli zawierać małżeństw" – podsumował. Badanie zrealizowane zostało metodą ankietowa na portalach społecznościowych w okresie od listopada 2021 roku do stycznia 2022 roku na próbie 1038 osób w wieku 18-30 lat. Badania jakościowe zrealizowano na grupie 49 respondentów. (PAP) Autorka: Agnieszka Gorczyca kgr/ Dołączył: 2009-05-11 Miasto: Olsztyn Liczba postów: 6038 17 sierpnia 2012, 16:50 Co myślicie o takim małym weselu? Z chłopakiem planujemy ślub kościelny w gronie najbliższych... Chcemy wynająć małą salę, ogólnie ma być skromnie. Ogólnie to nasza wspólna decyzja, nie marzy nam się huczne wesele :) A może któraś z Was miała takie wesele? Co sądzicie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami ... asiorek1982 17 sierpnia 2012, 20:32 u nAs na weselu było 43 osoby i bibka była nie z tej ziemi,wszyscy się praktycznie po chwili już znali,świetna sprawa!!!! Dołączył: 2011-10-13 Miasto: Praga Liczba postów: 4507 17 sierpnia 2012, 20:41 moj brat mial na 35 osib i kameralnie nie bylo:) ja planuje na jakies 10-15 Sophe78 17 sierpnia 2012, 21:12 miałam takie, świadkowie i my, było etra Dołączył: 2008-05-20 Miasto: Za Górą Za Rzeką Liczba postów: 5503 17 sierpnia 2012, 21:14 zależy jacy są goście :) czy będą się bawić czy nie bardzo. Ja bym chciała żeby na moim weselu wszyscy się wytańczyli, a zazwyczaj im większe grono tym sie lepiej trochę kręci impreza z tego co zauważyłam (wiadomo, że mogą być wyjątki) :) MalyRobaczek 17 sierpnia 2012, 21:27 mój najstarszy brat miał właśnie takie wesele na 30 osób Obiad plus słodkie i szampan na wynajętej sali a potem impreza w domu i może alkoholu. To był świetny wybór i impreza była przednia 1Ronia 17 sierpnia 2012, 21:34 ja nie myślalam co chcę,to rodzice moi i męża robili wesele,było 200 osób ,mąż wtedy pracował w straży pożarnej więc dodatkowo był szpaler przed kościłem ze strażaków ubanych w wyjściowe stroje,wchodzenie do kościoła pod siekierkami i 3 wozy bojowe w orszaku weselnym..wesele było fajne,w lokalu z 2 salami,...eh...stare dobre czasy:) Grian 17 sierpnia 2012, 21:37 tylko małe! wielkie imprezy, gdzie nie zna się wszystkich, wydaje dziesiątki tysięcy zł. na jedną noc i marnotrawi tony jedzenia w moim przekonaniu są szczytem głupoty, małe, kameralne, z gośćmi, którzy są życzliwi jest bezcenne Dołączył: 2010-05-27 Miasto: Paralia Liczba postów: 2969 17 sierpnia 2012, 22:51 najlepiej, ja uwazam ze taki dzien nalezy swietowac wylacznie z najblizszymi;) Dołączył: 2009-05-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 3498 17 sierpnia 2012, 23:21 ja miałam 3 lata temu na 40 osób i nie załuje do dzisiaj Dołączył: 2009-05-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 3498 17 sierpnia 2012, 23:25 u mnie troche sala była maława, na jednej jedlismy na innej tańczyliśmy, ale wszyscy tańczyli ' 31 proc. Polaków w wieku od 18 do 30 lat deklaruje, że nie myśli o wzięciu w przyszłości ślubu - wynika z badania "Razem? Tak. Ślub? Niekoniecznie. A może leasing?". "Kościół nie radzi sobie z własnymi problemami, a osoby, które odeszły od tej instytucji, nie zaprowadzą do niej również swoich dzieci", mówi w rozmowie z PAP psychoterapeuta dr Mariusz Jędrzejko z WSBiP. W przedziale 18-20 lat o małżeństwie myśli już tylko 49 proc. pytanych - wynika z badania przeprowadzonego przez Wyższą Szkołę Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Świętokrzyskim i Fundację Bonum Humanum Do mniejszej liczby ślubów przyczynia się nie tylko podejście młodych do Kościoła, ale również pandemia COVID-19 oraz względy ekonomiczne Z danych GUS wynika, że co roku "głęboki kryzys" związku przechodzi w Polsce około 200 tys. małżeństw Więcej takich materiałów znajdziesz na stronie głównej Onetu Badanie "Razem? Tak. Ślub? Niekoniecznie. A może leasing?" zostało przeprowadzone przez Wyższą Szkołę Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Świętokrzyskim i Fundację Bonum Humanum. Wynika z niego, że chęć zawarcia formalnego związku maleje wraz z wiekiem. W przedziale 18-20 lat o małżeństwie myśli już tylko 49 proc. pytanych, a 33 proc. chce zawrzeć je w Kościele. Jednocześnie aż 89 proc. respondentów w tym wieku deklaruje chęć związania się z drugą osobą. Dalszą część tekstu znajdziesz pod materiałem wideo: "Kiedyś małżeństwo było czymś trwałym. Dziś co trzecie się rozlatuje" Do mniejszej liczby ślubów przyczynia się nie tylko podejście młodych do Kościoła, ale również pandemia COVID-19 oraz względy ekonomiczne. 31 proc. badanych kobiet i mężczyzn w wieku 18-31 lat deklaruje, że na pewno nie weźmie ślubu kościelnego, a kolejne 17 proc. nie jest tego jeszcze pewne. 55 proc. badanych myśli o tym, aby w przyszłości, jeśli ich obecne związki spełnią się, sformalizować go w formie świeckiej lub sakramentalnej - wynika z badania. "Jeżeli rzeczywistość społeczna jest galaretowata, a taka teraz jest, to i życie człowieka nie będzie stabilne. To znajduje odzwierciedlenie w komórce społecznej i zaczynamy się zastanawiać, że może nie warto tak szybko podejmować decyzji na przykład o małżeństwie", ocenił psychoterapeuta dr Mariusz Jędrzejko z WSBiP. "Kiedyś małżeństwo było czymś trwałym, a dziś co trzecie się rozlatuje. Uważam, że ta społeczna galareta dotknie połowy społeczeństwa, bo oprócz czynników ekonomicznych są też inne mechanizmy między innymi widoczna utrata autorytetu przez Kościół", dodał. "Obudzicie się z ręką w nocniku" Jego zdaniem ten proces w kolejnych pokoleniach się pogłębi. Jak mówi dr Jędrzejko, Kościół nie radzi sobie z własnymi problemami, a osoby, które odeszły od tej instytucji, nie zaprowadzą do niej również swoich dzieci. "Byłem ostatnio w Limanowej, można powiedzieć, że to centrum polskiego katolicyzmu. 82 proc. respondentów z Limanowej jest zdania, że jedynym możliwym ślubem jest związek sakramentalny. Tam ludzie są przekonani, że ten proces odchodzenia od Kościoła i spadająca liczba zawieranych małżeństw ich ominie. A ja im mówię: obudzicie się z ręką w nocniku, bo i tak to do was przyjdzie", tłumaczy. Nieformalne związki popularniejsze w dużych miastach Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, co roku "głęboki kryzys" związku przechodzi w Polsce około 200 tys. małżeństw. To o 25 proc. więcej niż roczna liczba zawieranych związków małżeńskich. Z badań wynika ponadto, że najczęściej na nieformalne związki decydują się mieszkańcy największych miast. Z kolei osoby pochodzące z mniejszych ośrodków i wsi, głównie Małopolski, Warmii i Mazur oraz Podlasia, wciąż najbardziej preferują ślub kościelny. **** Badanie zrealizowane zostało metodą ankietowa na portalach społecznościowych w okresie od listopada 2021 roku do stycznia 2022 roku na próbie 1038 osób w wieku 18-30 lat. Badania jakościowe zrealizowano na grupie 49 respondentów. Ślub kościelny nie dla każdego? W ostatnim czasie słyszymy coraz więcej sygnałów z Watykanu o zaostrzeniu zasad dopuszczania narzeczonych do zawarcia ślubu kościelnego. Według medialnych doniesień ostateczne decyzje miały zapaść 30 maja na Światowym Spotkaniu Rodzin w Mediolanie i na takich doniesieniach się skończyło. Księża oraz pracownicy z poradni rodzinnych zapewniają, że na chwilę obecną nie zapadły żadne konkretne decyzje. Sprawa jest jeszcze na etapie dyskusji i w ciągu najbliższych miesięcy nie spodziewają się nowych wytycznych. Do tego czasu obowiązywać będą stare zasady dopuszczania do ślubów kościelnych, czyli: minimum 3 miesięczny okres narzeczeński, nauki przedmałżeńskie trwające około 2 miesiące, chyba że załapiecie się na tzw. „nauki weekendowe” oraz obowiązkowa wizyta w Poradni Życia Rodzinnego. Zobacz też: Nauki przedmałżeńskie – kiedy, gdzie i jak? fot. Marcin Łysak/ Co planuje kościół? Papież Benedykt XVI wysunął wniosek o zmianę procedur dotyczących udzielania ślubów kościelnych po wzmożonej liczbie składanych wniosków o unieważnienie małżeństwa, jakie zalewają Sądy Biskupie. Nowe zasady mają uzmysłowić nowożeńcom powagę zawarcia sakramentu małżeństwa oraz jego nierozerwalność. Część osób pobiera się nie ze względu na wiarę, ale na tradycję, podniosły charakter ślubu kościelnego, pod wpływem i naciskiem rodziny, społeczeństwa. Tymczasem powinna to być głęboko przemyślana decyzja. Zobacz też: Ślub w USC – co i kiedy musicie załatwić? fot. Marcin Łysak/ Pomóc w tym mają nowe, bardziej rygorystyczne zasady dopuszczania do ślubu kościelnego. Przede wszystkim mają się wydłużyć i być rozłożone w czasie nauki przedmałżeńskie, co za tym idzie również staż narzeczeński ma być wydłużony do nawet 2 lat. Narzeczeni będą zobligowani do wypełnienia ankiet z dość osobistymi pytaniami dotyczącymi, m. in. doświadczeń seksualnych, przebytych chorób, uzależnień. Do tego nupturienci mają być badani przez wyznaczonych do tego przez diecezje psychologów, psychiatrów, lekarzy. To są najbardziej kontrowersyjne plany zmian, wywołujące w przyszłych małżonkach wątpliwości dotyczące chęci uczestniczenia w tym procesie. Zobacz też: Co i kiedy musicie załatwić biorąc ślub w kościele? Jednak księża informują, że nowe zasady nie będą aż tak restrykcyjne, nie wszystkie plany wejdą w życie. Tymczasem należy uzbroić się w cierpliwość i nie pozwolić się ponieść powszechnej panice. Zobacz też: Jaka przysięga małżeńska jest dla Was odpowiednia? Autor: Ekspert portalu - Małgorzata Kochanek / Anioły Przyjęć Źródło: Organizujesz ślub cywilny? Sprawdź jakie formalności związane są z organizacją ceremonii w Urzędzie Stanu Cywilnego. Dowiesz się kiedy wybrać się do urzędu, jakich potrzebujesz dokumentów oraz ile kosztuje sama cywilny to zawarcie związku małżeńskiego w Urzędzie Stanu Cywilnego (USC) w wybranym przez Was mieście (zazwyczaj w miejscu zamieszkania ale nie jest to konieczne), które niesie za sobą skutki cywilno-prawne. Jeśli zależy Ci na konkretnej dacie ślubu, w niektórych urzędach możesz datę zarezerwować przez Internet. Masz 7 dni aby osobiście potwierdzić tę datę w urzędzie. Aby zorganizować ślub cywilny narzeczeni muszą osobiście udać się do Urzędu Stanu Cywilnego w którym zamierzają wziąć ślub minimum miesiąc a maksimum sześć miesięcy przed planowanym dniem ślubu. Ślubu udziela Urzędnik Państwowy przy udziale świadków i zebranych w Urzędzie Stanu CywilnegoJakie formalności w USC:ustalacie termin i godzinę ślubuskładacie oświadczenie o tym, że nie wiecie o istnieniu okoliczności wykluczających zawarcie małżeństwa (spokrewnienie, powinowactwo, niepełnoletność, pozostawanie w innym związku, ubezwłasnowolnienie)jeśli zdecydujecie się na ślub poza USC — złóżcie stosowny wniosek o ślub poza nazwisko jakie przyjmiecie po ślubie (pozostanie przy swoim nazwisku, przyjęcie nazwiska współmałżonka, nazwisko dwuczłonowe). Przedyskutujcie tę kwestię na spokojnie w domu aby w urzędzie tylko podać wybraną przez was opcję. Mąż może przyjąć nazwisko małżonki. Jeśli któraś ze stron ma już nazwisko dwuczłonowe – nie może dołączyć trzeciego członu nazwisko dzieci powstałych z tego małżeństwa (uwaga! dzieci mogą mieć nazwisko dwuczłonowe)Wymagane dokumentyWymagane dokumenty: – dowód osobisty – odpis skrócony aktu urodzenia – dowód uiszczenia opłaty skarbowejPonad wymienionymi wyżej dokumentami jeśli jesteś: wdową / wdowcem: odpis skrócony aktu zgonu współmałżonka rozwodnikiem: odpis skrócony aktu małżeństwa wraz z adnotacją o rozwodzieobcokrajowiec: obcokrajowiec musi złożyć dokument, który potwierdzi, że może zawrzeć związek małżeński według prawa, które obowiązuje w kraju, z którego pochodziodpis aktu urodzenia, a jeśli osoba ta była wcześniej w związku małżeńskim:odpis aktu małżeństwa z informacją o tym, że osoba nie jest już w tym związku małżeńskim (to jest z adnotacją o ustaniu, unieważnieniu albo nieistnieniu małżeństwa) lubodpis aktu małżeństwa z dokumentem, który potwierdzi ustanie lub unieważnienie małżeństwa albo dokumentem, który potwierdzi nieistnienie małżeństwa,wszystkie dokumenty sporządzone w obcym języku, muszą być przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego lub polskiego konsula,jeśli chociaż jedno z was nie potrafi porozumieć się z kierownikiem USC, na przykład nie mówi po polsku — musicie zapewnić tłumacza lub biegłego.(źródło !! Jeśli macie wątpliwości lub wasza sytuacja jest skomplikowana zadzwońcie najpierw do urzędu! Zawsze warto zapytać u źródła!Opłaty związane ze ślubem cywilnymOpłaty wymagane do ślubu cywilnego: (ceny opłat mogą nieznacznie różnić się w rożnych miejscowościach) – opłata skarbowa za sporządzenie aktu małżeństwa – 84 zł – opłata za każdy przedstawiony odpis skrócony (np. odpis aktu małżeństwa z adnotacją o rozwodzie, odpis aktu zgonu współmałżonka) – 22 zł – opłata za zaświadczenie o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa przez obywateli Polski poza granicami kraju – 38 zł – opłata za decyzję przyspieszenia miesięcznego terminu oczekiwania na zawarcie małżeństwa – 39 zł – jeśli ślub odbywa się poza urzędem z powodu zagrożenia życia lub zdrowia (na przykład: w szpitalu) albo z powodu pozbawienia wolności (na przykład: w więzieniu) — nie jest pobierana opłata dodatkowa. – opłata za ślub cywilny w plenerze 1000złJak wygląda ślubu cywilny?Ślub cywilny trwa ok. 15 minut i jest ściśle określony, ma charakter czysto formalny. Przebieg ceremonii: – przedmowa urzędnika o roli małżeństwa – urzędnik pyta narzeczonych, czy zamierzają zawrzeć związek małżeński i czy chcą by ich związek był zgodny, szczęśliwy i trwały. – składanie przysięgi (słowa przysięgi małżeńskiej na ślubie cywilnym różnią się od przysięgi kościelnej).Świadoma praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z ( imię i nazwisko Pana młodego) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe. – nałożenie obrączek ( nic się nie mówi podczas wymiany obrączek) – podpisanie dokumentów przez parę młoda oraz świadkówUWAGA: W przypadku ślubu obcokrajowców oraz osób niesłyszących potrzebny jest tłumacz przysięgły. Świadkowie na ślubie cywilnymŚwiadkowie ślubu cywilnego muszą być pełnoletni, mieć przy sobie ważne dowody osobiste i mówić po polsku (jeżeli nie mówią, konieczna jest obecność tłumacza przysięgłego). Świadkowie mogą być tej samej CYWILNY W PLENERZE– jakie musicie spełnić warunki? – uroczysta forma, powaga i dostojność chwili – bezpieczeństwo osób zebranych Podczas wizyty w Urzędzie Stanu Cywilnego opowiedzcie o swoim pomyśle, miejscu. Urzędnik ma prawo odmówić udzielenia takiego ślubu jeśli uzna, że wyżej wymienione warunki nie będą spełnione. Dodatkowy koszt za ślub w plenerze to 1000 zł. Wybierając miejsce na ślub w plenerze pamiętajcie o zasadzie

ślub kościelny na 30 osób